Okruszki
Miło mi Cię gościć na okruszkowej stronie.
Jestem Grześ. W wierszach opowiadam o systemie antywartości na którym oparta jest nasza cywilizacja. O dobru i złu. O ignorancji, polityce i niszczeniu przyrody przez ludzi oraz antropogenicznych zmianach ziemskiego klimatu.
Szeroka perspektywa - coś, czego od dawna (od zawsze?) nie uczą (niestety!) polskie szkoły, dla których np. fizyka kwantowa prawie nie istnieje, a etyka i filozofia są lekceważone podobnie jak np. katastrofa klimatyczna. Szkoły okradające młodych ludzi z czasu, który mogliby lepiej wykorzystać, zamiast zapamiętywania naturalnie zapominanych, bo nieużywanych w późniejszym życiu szczegółów. Każdy kto ceni życie doczesne, może czuć się zawiedziony wszystkim, co z tego wynika.
Dzieci na całym świecie uczy się patriotyzmu, który oddziela od szowinizmu cienka granica. W Polsce pod rządami tzw. Zjednoczonej Prawicy ta cienka granica się zaciera. Pogarda dla inności prowadzi do krzywdy, okrucieństwa i przemocy. To obrzydliwe, gdy minister edukacji głosi, że niektórzy ludzie, którzy nie czynią innym niczego złego, „nie są równi ludziom normalnym”, a osoba nazywana prezydentem kraju, krzyczy, że „to nie są ludzie, to ideologia”. Ta nikczemna narracja inspirowana jest również przez funkcjonariuszy państwa watykańskiego, takich jak np. abp. Jędraszewski, nazywający tolerancję i prawa człowieka „zarazą gorszą od pandemii”.
Przedszkolaki, uczennice i uczniowie wciąż zapisywani są w dobrej wierze przez kochających ich rodziców na tzw. „lekcje" religii. Dzieci są na nich zmuszane do powtarzania dogmatów zmyślanych - w zależności od wyznania - w Watykanie, Moskwie, Teheranie, Tel Avivie itd. Są nimi szantażowane i zastraszane. Miesza się im w głowach wiedzę z wiarą. Dobrze, że coraz mniej młodych ludzi daje się religinie zindoktrynować. Źle, że nie tylko intuicja podpowiada im nienaturalność i obłudę tej indoktynacji, lecz ich opór jest również, niestety, wynikiem cierpienia milionów ofiar inspirowanych religijnie zbrodni. Formowanie umysłów odbywa się podobnie w krajach katolickich, prawosławnych, muzułańskich i innych. Podobnie indoktrynuje się młodych Polaków, Żydów, Arabów, Afgańczyków, Hindusów, Rosjan. Skutki znamy.
Zawarte w Modelu Standardowym odkrycia z początku XX wieku, które do dziś uparcie ignoruje polski system edukacji, pokazują, że rzeczywistość jest zupełnie inna niż się nam wydaje. Poszerzają perspektywę. To wbrew pozorom może być groźne dla tzw. bezpieczeństwa narodowego i wszelkich innych „narodowych” spraw. Rządy lubią ignorantów, którzy „popierają i nie przeszkadzają" - posłusznych obywateli płacących podatki i wierzących w obietnice bez pokrycia. Wierzących, że bycie patriotą równa się byciem dobrym człowiekiem. Gotowych chwycić za broń, by zabijać „wrogów ojczyzny".
„Pieniądz rządzi światem, tak biednymi, którym go brak, jak i bogatymi, którzy są jego niewolnikami.” – Trygve Gulbranssen. Dla pieniędzy, niezależnie od religii, ludzie się zabijają, okradają, kłamią, oszukują, wykorzystują innych, zadają ból. W wyniku głodu co 10 sekund umiera dziecko. Średnio 8640 dzieci każdego dnia umiera w wyniku głodu i niedożywienia i liczba ta z roku na rok rośnie. Ludzkość nie chce tego zmienić. Bogaci się coraz bardziej bogacą, a biedni pozostają biedni. W systemie antywartości na którym zbudowano naszą cywilizację, biedni są gorsi. Zawsze byli i zawsze będą. Pieniądz jest wartością, która pozwala się najeść, wynająć mieszkanie, kupić dom, samochód, jacht, odrzutowiec, podróżować, nie pracować, bawić się i… nakarmić głodnego. Tymczasem 663 miliony ludzi jest niedożywionych. Blisko dwa miliardy ludzi jest zagrożonych głodem i będą umierać w cierpieniu, m. in. z powodu katastrofy klimatycznej, wywołanej przez najbogatszych.
Krwawe baterie. Tworząc tę stronę korzystałem z urządzeń elektronicznych - laptopa i smartfona. Czuję ogromny wstyd. Będące własnością udziałowców wielkich funduszy inwestycyjnych, wielkie międzynarodowe korporacje, do produkcji baterii używają wielu surowców, w tym m. in. litu i kobaltu wydobywanych przez małe dzieci w kopalniach np. Demokratycznej Republiki Konga. Dzieci te, za 1-2 dolary dziennie, pracują w kopalniach, tracąc swoje zdrowie i umierając przedwcześnie w cierpieniu, by obywatele bogatych krajów mogli cieszyć się smartfonami, samochodami elektrycznymi itd.
Od publikacji raportu (2016 r.) Amnesty International minęło 6 lat i do 2022 r. nic się nie zmieniło. Bogaci pozostają obojętni na los biednych. Dziesiątki tysięcy małych dzieci pracuje wykopując szkodliwy dla zdrowia kobalt i lit.
Afirmacja ignorancji pod przykrywką „szacunku dla tradycji" sprawia, że absolwenci polskich szkół podstawowych i średnich oraz wielu wyższych uczelni nie słyszeli nigdy o superpozycji stanów kwantowych, nie potrafią odróżnić #greenwashingu od ekologii, a w zamian znają np. datę bitwy pod Grunwaldem.
Tak (nie)wyedukowani ludzie robią następnie kariery między innymi w polityce, edukacji, telewizji, prasie, mediach społecznościowych itd. Współtworzą cywilizację, w której skandalizujący ekstrawertycy, mecze piłkarskie, skoki narciarskie itp. budzą większe zainteresowanie niż np. masowe wymieranie gatunków zwierząt i roślin, w wyniku którego już 96% masy wszystkich ssaków na świecie to tylko ludzie i zwierzęta hodowlane. Tak przysłowiowo kręci się ten świat. Okruszki próbują kręcić się w przeciwną stronę.