okruszki...

Pożar w stodole

I nadejdzie nowa noc długich noży
Tym razem w kraju nad Wisłą
W nowej formie, faszyzm się tworzy
Wśród kogo nam żyć przyszło?

Nikt nie będzie protestować
Oprócz kilku empatycznych ludzi
Reszta się po kątach schowa
Część cichutko pomarudzi

Opozycja będzie udawać
Zwykłą, demokratyczną debatę
Aż nadejdzie ta chwila krwawa
Gdy wszystko inne okaże się błahe

Kim są twoje autorytety?
Co mówią, co robią, po której są stronie?
Czy to już Folwark Zwierzęcy?
Czy twoja stodoła jeszcze nie płonie?

2021-04-16 // Greg Wo
  polub ten wiersz     lubisz ten wiersz     udostępnij innym  
      kopiuj link             kopiuj (obraz)     pokaż     zapisz  



  Najnowsze wiersze         Losowy wiersz
Okruszki         Kontakt