Ciszo doskonała
Spokoju szukałaś
Na świecie
Gdzie przecież
Chaos dźwiękowy
Zaśmieca głowy
Wiadomości
Bez wartości
Zewsząd się niosą
Do lasu pójdź boso
Schowaj się wśród drzew
Widzisz tam krew?
To partyzanci
Atakują ich tamci
Radzieccy
Przestępcy
Przeciw tak zwanej ludzkości
Pełnej nikczemności
Słychać też jęki
Uchodźców udręki
Hałas spalinowych pił
Piękny las tu kiedyś był
Teraz powoli umiera
Pod butem oficera
Szeregowca, drwala
Jeden na drugiego zwala
Nie martw się Ciszo
Na spokój licząc
Wiedz jak bardzo
Przyrodą gardząc
Podzielony świat docenia
Broń masowego rażenia