W bucikach brudnych od błota
Na bagnach, głęboko w lesie
[...]
Uczono ich obłudy od dziecka
Mieszano im wiedzę z wiarą
[...]
Uwięzionym w labiryncie ustaw
Zaczyna brakować powietrza
[...]
Są granice za którymi nie ma odwrotu
Ciepłe, wilgotne powietrze zamarza
[...]
Woda się lała z kranu
Bez opamiętania
[...]