Barwy przeróżne przynosi jesień
Liście czerwone, szyszki, kasztany
Zebrane po drodze do domu niesie
Beztroski chłopiec ciepło ubrany
Rodzice dbają o jego zdrowie
O siebie też bardzo się troszczą
Na leki nie stać osoby ubogiej
Strzeże się więc przed infekcją ostrą
Życzmy im zdrowia i sobie samym
Nie śpieszmy się do nieba bramy.
Chrońmy też słabszych wokoło
Bo może być niewesoło…