okruszki...

Jeszcze jeden

Szymek, ten który talentów szukał
Ruchowi przyszłości teraz przewodzi
Wczoraj na Szymku usiadła mucha
Spadochronowej uległa modzie

Koledzy Szymka wołają: ty draniu!
Nie strzepnął tej muchy i to ich złości
A Szymek przeciwny piłki kopaniu
Jest za futbolem tak w ogólności

Tak jak krzywdzie dzieci jest przeciw
Do kościoła trzy razy w tygodniu leci
Obiecał czystość - bez much i komarów
Po kilku miesiącach zabrakło zapału

Dziś mówić będzie, że bez insektów
Świat nie ma sensu, są one w spektrum
Wydarzeń będzie dalej przybywać
Tak się wygina w parabolę krzywa

2021-01-21 // Greg Wo
  polub ten wiersz     lubisz ten wiersz     udostępnij innym  
      kopiuj link             kopiuj (obraz)     pokaż     zapisz  



  Najnowsze wiersze         Losowy wiersz
Okruszki         Kontakt