Po sprawczości głoszonej szalenie
pozostało już tylko wspomnienie
[...]
Codziennością jestem zajęty,
gdy wkoło zbrojne incydenty
[...]
Czy to są też ludzie, czy znów ideologia jakaś?
Czy wolno im śmiać się, czy wolno płakać?
[...]
Byłem wczoraj we francuskiej stolicy
i nie dostrzegłem, aby tam ludzie dzicy
[...]
Posmakuj lata ciepłym wieczorem
i pozwól, że Cię ze sobą zabiorę
[...]